Ostatnie zawirowania na rynku walutowym mają ograniczony wpływ na odzieżowe spółki. Martwi jednak umacniający się dolar. W tej walucie ponoszona jest największa część kosztów związanych z zakupem kolekcji w takich firmach jak LPP (ok. 85 proc.), CDRL (85 proc.), Solar (80 proc.), Monnari (70 proc.) czy CCC (50 proc.). – W pierwszym półroczu niektóre odzieżowe spółki z powodu niekorzystnych zmian walutowych mogą stracić 1–2 pkt proc. marży brutto, chyba że pomoże pogoda – spodziewa się Marcin Stebakow, dyrektor działu analiz w DM BPS. W znacznie lepszej sytuacji są takie firmy jak Bytom i Wojas, w których koszty zakupów w dolarach stanowią odpowiednio 20 proc. i 10 proc. Gino Rossi prawie w ogóle nie kupuje w dolarach.
Wojas ma kredyt w jenach japońskich, a CDRL leasing we frankach szwajcarskich. Ich wycena przy obecnych kursach oznaczać będzie negatywny wpływ na wyniki tych firm.