Początek lat 70. ubiegłego wieku to dla Ferrari czas zmian. Jedną z nich było odejście od obłych kształtów i zastosowanie tak zwanego designu w klin, czyli – z angielska – wedge-designu. Innym ruchem, na jaki wówczas zdecydowała się włoska firma, była rezygnacja z czysto sportowej charakterystyki samochodów, jak w latach 50. i 60., na rzecz komfortu. Najlepszym świadectwem na to, jak te zmiany wpłynęły na auta tworzone w Maranello, jest wyprodukowane w małej liczbie Ferrari 365 GTC/4, zapomniany większy brat legendarnej Daytony.
Gdy Ferrari pod koniec 1970 r. zakomunikowało, że już na wiosnę następnego roku zaprezentuje następcę produkowanego przez dwa ostatnie lata modelu 365 GT 2+2, wszyscy spodziewali się rewolucji w samochodach włoskiego producenta. Nowe prototypy, które powstawały w tamtych czasach we włoskich studiach designerskich, tworzone były według założeń tak zwanego...