– Rosyjska gospodarka traci na sankcjach około 40 mld USD rocznie oraz od 90 mld do 100 mld USD z powodu spadku cen ropy naftowej – przyznał Anton Siłuanow, minister finansów Rosji. Jego zdaniem, jeśli sankcje zostaną zaostrzone, a cena baryłki ropy gatunku Brent spadnie do 60 USD, Rosja wpadnie w 2015 r. w recesję.
Wzrost gospodarczy w Rosji zwolnił już do najniższego poziomu od czterech lat. Prognozy rosyjskiego banku centralnego mówią, że w tym roku wyniesie 1,3 proc., a w przyszłym będzie zerowy. Tegoroczny odpływ kapitału z Rosji wyniesie zaś około 130 mld USD netto, najwięcej od 2008 r. Rubel osłabł od początku roku wobec dolara aż o 38 proc., co czyni go jedną z najgorszych walut świata. Minister Siłuanow wiąże jego deprecjację ściśle z przeceną na rynku naftowym. – Ceny ropy spadły od początku roku o około 30 proc. Rubel podąża za cenami ropy – wskazuje rosyjski minister finansów.