Od dołka w 2009 r. indeks amerykańskich blue chips zyskał 172 proc. W tym czasie nasze duże spółki (jakkolwiek dziwnie wygląda porównanie 500 firm z indeksu S&P 500 z 20 z WIG20) zdrożały średnio o 82 proc. Polacy wreszcie zauważyli tę rozbieżność i zaczęli chętniej inwestować za granicą.
Ale oferta domów maklerskich raczej nie zachęca do samodzielnych zakupów akcji w Nowym Jorku, Londynie czy Stambule. Wysokie prowizje i zaporowe minimalne kwoty na...