Firmy private equity uiściły w tym roku rekordowe 32 proc. opłat pobranych w tym okresie przez amerykańskie banki inwestycyjne, co oznacza wzrost ich znaczenia w relacjach z Wall Street. Od początku roku tego rodzaju firmy inwestycyjne zapłaciły bankom 6,5 mld USD z ogólnej kwoty 20,4 mld USD pobranych przez nie za przygotowywanie i organizowanie transakcji. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku udział firm private equity w przychodach banków będzie większy niż w rekordowym pod tym względem 2007 r., na który przypadł szczyt zakupowego szału, a ich opłaty stanowiły wtedy 24 proc. z 36 mld USD zarobionych z tego tytułu przez banki. Przy czym teraz te pieniądze będą miały dla banków większe znaczenie, bo atrakcyjność wielu innych operacji zmniejszyła się w wyniku zaostrzenia regulacji i zwiększenia wymogów kapitałowych.