PGNiG szacuje, że po wprowadzeniu nowych regulacji maksymalny poziom różnego rodzaju danin pobieranych od wydobycia ropy i gazu w Polsce będzie w przypadku spółki wyższy niż wpływy z tego tytułu. Może sięgać nawet 130 proc. wpływów. Zdaniem spółki w jej przypadku trzeba brać pod uwagę „nie tylko obciążenia wynikające bezpośrednio z nowych podatków, ale również z tytułu świadczenia usług publicznych związanych z urynkowieniem ceny gazu z kontraktów importowych".
Dziś tanie wydobycie krajowe subsydiuje drogi gaz z kontraktów długoterminowych, a PGNiG nie realizuje zysków z wydobycia w formie, w jakiej zostało to założone w projekcie ustawy węglowodorowej. W tej sytuacji spółka proponuje, aby nowe podatki dotyczyły tylko nowych złóż.