Nie tak dawno prezes NBP, profesor Marek Belka powiedział, że musimy przyzwyczaić się do tego, że przez pewien czas inflacja będzie niska. Tymczasem opublikowane przez GUS dane za kwiecień każą sądzić, że miesiące letnie przyniosą nawet spadek cen w ujęciu rok do roku. Czy powinniśmy obawiać się okresu stagnacji cen?
Miesiąc, w którym wypada Wielkanoc, zazwyczaj przynosi wzrost cen żywności. Logika jest oczywista – statystyczne gospodarstwo domowe w tym okresie zgłasza zdecydowanie wyższy popyt na żywność, a do tego popyt nieelastyczny cenowo. Innymi słowy, święta trzeba wyprawić, nieważne w jakiej cenie są jajka czy szynka. Sprzedawcy wykorzystują to, przejściowo podnosząc ceny. Dlatego też liczono, iż sprawi to, że inflacja utrzyma się na poziomie zbliżonym do marca (0,7 proc....