Kiedy ruszy konkurencja na long distance
Tak jak przewidywali pesymiści, konkurencja na polskim rynku połączeń międzystrefowych ruszy z opóźnieniem. Jeśli nie będzie dodatkowych przeszkód, nastąpi to dopiero w przyszłym roku.Przetarg na połączenia międzymiastowe (tzw. long distance) rozstrzygnięto pod koniec stycznia br. Ówczesny minister łączności Maciej Srebro uznał jego wyniki za sukces. Według niego, trzy przyznane koncesje (ubiegały się o to trzy podmioty) to wszystko, co mógł wygenerować polski rynek. Koncesje otrzymały konsorcja: Netia 1, Niezależny Operator Międzystrefowy i NG Koleje Telekomunikacja.Na początku roku wydawało się, że operatorzy międzystrefowi ruszą na całego już na początku lipca br. Taką nadzieję miał też minister M. Srebro. Pesymiści już wtedy powątpiewali jednak, czy terminy zostaną dotrzymane. Mieli rację. Operatorzy nie wystartują w lipcu, a jeśli dobrze pójdzie, stanie się to dopiero w przyszłym roku.Spóźnione koncesjeJednym z głównych powodów opóźnień są przeszkody proceduralne. Zwycięskie konsorcja dopiero niedawno odebrały koncesje. ? Otrzymaliśmy ten dokument dopiero 12 czerwca ? mówi Janusz Wójcik, członek zarządu konsorcjum Niezależny Operator Międzystrefowy. Opóźnienia w wydawaniu koncesji spowodowane były m.in. zmianami kadrowymi w resorcie łączności.Nie mając w ręku przysłowiowego ?kwitu?, konsorcja...