Na początku lipca opinię publiczną zaskoczyła wypowiedź prezesa GUS sugerująca, że w II kwartale wzrost gospodarczy w naszym kraju mógł być jeszcze niższy niż w pierwszym, kiedy to wyniósł zaledwie 0,5 procent. Pomijając fakt samej zasadności przekazywania tego typu informacji przed ogłoszeniem przez GUS oficjalnych danych, to „prognoza" ta stała w sprzeczności z większością dostępnych analiz, które wskazują na odwrócenie trendu spadkowego i przyspieszenie wzrostu w II kwartale. Niecałe dwa tygodnie później prezes był już nieco bardziej optymistyczny i w czasie konferencji prasowej ocenił, że II kwartał wygląda w wielu obszarach gospodarki lepiej, niż wyglądał pierwszy. Jak było w rzeczywistości, przekonamy się...