Sprzedający usługi turystyczne przez Internet Travelplanet potrzebuje pilnie 3 mln zł, żeby spłacić pożyczkę od głównego akcjonariusza – czeskiej spółki Invia.cz. Lichwiarskie wręcz oprocentowanie, wynoszące 18,5 proc. (w koronach czeskich), sprawia, że jest ona ogromnym obciążeniem dla spółki.
Travelplanet chce pozyskać gotówkę, emitując nowe akcje serii G po minimum 5 zł, czyli po cenie 150 proc. wyższej niż rynkowa. Mimo to nie wszyscy udziałowcy godzą się na rozwodnienie kapitału. Walne zgromadzenie, które ma zdecydować o podwyższeniu kapitału, zostało przerwane do 31 lipca.