I kwartał miał być dnem spowolnienia gospodarczego i faktycznie dane o PKB za ten okres okazały się słabe. Według wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego roczna dynamika PKB w tym okresie zmniejszyła się względem poprzedniego kwartału po raz piąty z rzędu i była najniższa od czterech lat. Począwszy od II kwartału oczekiwane jest przyspieszenie wzrostu PKB.
Analizując strukturę wzrostu gospodarczego w niedawno publikowanych danych z rachunków narodowych, widzimy, że popyt krajowy w ujęciu rocznym dalej spada. Czy wobec braku popytu na rynku pracy oraz niewielkiej aktywności inwestycyjnej zarówno sektora prywatnego, jak i publicznego, prognozy poprawy tempa wzrostu gospodarczego w II połowie roku mają szanse się zrealizować? Jeśli tak, to jakie będą główne czynniki napędzające realny PKB w najbliższym czasie i czy ożywienie okaże się trwałe?
Niewątpliwie nie możemy liczyć na szybką odbudowę popytu konsumpcyjnego, głównie z uwagi na trudną sytuację na rynku pracy. Brak pewności zatrudnienia jest obecnie ważną przyczyną niechęci gospodarstw domowych do ponoszenia większych wydatków, a także finansowania ich kredytem. Być może ostatnie obniżki stóp procentowych NBP nieco pobudzą akcję kredytową, jednak ich...