TiVi Foundation założona w Lichtensteinie to obecnie czubek drabiny zależności kapitałowych między Zygmuntem Solorzem-Żakiem a giełdowym Cyfrowym Polsatem. Miliarder wniósł do fundacji swój cypryjski wehikuł Pola Investments.
Jego przedstawiciel zapewnia, że operacja została przeprowadzona z myślą o przyszłości oraz, że do fundacji nie trafi za chwilę Polkomtel.
W ocenie prawnika, Roberta Nogackiego, może być kilka powodów, dla których między innymi ten przedsiębiorca zdecydował się na taki krok.
Po pierwsze, w ten sposób miliarder może przygotowywać się do rodzinnej sukcesji, czyli przekazania majątku spadkobiercom. Może to być również sposób na zminimalizowanie ryzyka: oszczędności są bezpieczne, podobnie jak majątek przekazany fundacji, który nie jest narażony na działania egzekutorów długu zaciągniętego przez przedsiębiorcę.