Minister skarbu Mikołaj Budzanowski kontynuuje twardą politykę wobec związkowców z KGHM. Wczoraj walne zgromadzenie, na którym resort rozdawał karty, powołało do rady nadzorczej tylko jednego z trzech wybranych we wrześniu przedstawicieli pracowników. – MSP popiera kandydatów, którzy spełniają nie tylko wysokie standardy zawodowe, ale również etyczne – mówi Katarzyna Kozłowska, rzeczniczka resortu. Niedopuszczeni do rady szef „Solidarności" i wiceszef Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego nie uzyskali absolutorium za działalność w 2011 roku.
Nieoczekiwanie rada nadzorcza KGHM zgodziła się rozpisać wybory na członka zarządu reprezentującego pracowników. Ta kwestia nie jest przesądzona, bo największe związki zawodowe w KGHM mają odmienne zdanie na temat konieczności powoływania osoby na takie stanowisko.