W poniedziałek cena akcji ZE PAK wyznaczyła nowe minimum (25,30 zł.). Bilans pierwszych czterech sesji na GPW jest fatalny – wszystkie zakończyły się pod kreską. Inwestorzy, którzy kupili od Skarbu Państwa papiery spółki w ofercie publicznej, są już na 3,5-proc. minusie. Pytanie, co dalej?
Analitycy przyznają, że trudno będzie zmienić negatywne nastawienie do spółki. Dlatego trzymanie w portfelu akcji producenta energii może być ryzykowne. Powodów jest kilka.
Warto też zauważyć, że prywatyzowane spółki energetyczne, które debiutowały na giełdzie w ostatnich latach, też nie przyniosły kokosów kupującym. Już w dniu debiutu inwestorzy musieli liczyć się ze stratami, albo po udanym debiucie w kolejnych dniach kurs się osuwał i gracze musieli miesiącami czekać na odrobienie strat.