Bilans jest smutny, bo pokazuje, że Unia Europejska nie była przygotowana na przyjęcie wspólnej waluty. W efekcie część krajów chętnie zapomniałaby o tym, co jak co, bardziej politycznym eksperymencie. Tyle że drogi odwrotu w zasadzie nie ma.
Czy pamiętają państwo 1 stycznia 2002 r? Dzień, w którym z obiegu zostały wycofane lokalne waluty zastąpione przez pieniądz emitowany przez Europejski Bank Centralny? Wtedy obchodzony z dużą pompą i wiarą, że Europa wkracza w zupełnie nową, lepszą przyszłość. Jednak już wtedy było wiadomo, że część krajów nigdy nie powinna się znaleźć w prestiżowym klubie. Dlaczego zatem zwyciężyła polityka i czemu teraz musimy...