PMI, wskaźnik menedżerów logistyki, spadł w grudniu do 48,8 pkt z 49,5 pkt miesiąc wcześniej i po raz drugi z rzędu uplasował się poniżej neutralnego poziomu 50 pkt. Ekonomiści prognozowali, że wyniesie 49,7 proc. W danych o PMI niepokoi fakt, że pierwszy raz od 2009 r. miesiąc do miesiąca spadła liczba nowych zamówień, w dodatku tempo spadku było najszybsze od 2,5 roku. Przyspieszył spadkowy trend zatrudnienia w firmach.
Słaby odczyt zignorowali inwestorzy na GPW – głównie dlatego, że te dane zostały już dawno zdyskontowane w cenach akcji. Tym bardziej że zarówno PMI, jak i indeks WIG są w podobnej sytuacji – bliskości dwuletniego minimum.
Tymczasem PMI dla niemieckiego przemysłu, choć niższy od polskiego, znajduje się jednak w odwrotnym trendzie. Wzrósł do 48,4 pkt z 47,9 i w dużej mierze zasługą tej informacji były w poniedziałek zwyżki na europejskich giełdach (tych, które pracowały).