Zbliża się 27 października i nadzwyczajne walne zgromadzenie Elektrimu, które zatwierdzi sprawozdania grupy za 2010 r. i zdecyduje o jej dalszym istnieniu. Z telefonów do redakcji wiemy, że nie wszyscy akcjonariusze zdołali się na nie zarejestrować i nie wszyscy będą mogli wejść na salę obrad. A obaw i pytań do zarządu mają sporo. Główna wątpliwość spędzająca sen z oczu mniejszościowym akcjonariuszom spółki brzmi: co oznacza gigantyczna strata Elektrimu za osiem miesięcy 2011 r. i czy będzie ona dla niego gwoździem...