Ostatnie dni trzymają inwestorów w niepewności. Czy wydarzenia z drugiej połowy września z ustanowieniem przez WIG nowego dołka spadkowej tendencji, która trwa od czerwca, dopełniają jedynie zniżkowej sekwencji, po której dojdzie do silniejszego odreagowania przeceny, czy jednak są zapowiedzią wystąpienia kolejnej fali spadkowej, która sprowadzi WIG do ok.32,5 tys. pkt? Optymiści zbyt wielu argumentów nie mają. Można jedynie mówić o pogarszających się nastrojach inwestorów, ale zjawisko nie ma jeszcze skrajnie silnego...