Wczorajsza sesja postawiła pod znakiem zapytanie nadzieje na kontynuację łagodnego odreagowania z poprzednich dni. WIG20 osunął się przy umiarkowanych obrotach o 0,5 proc.
Ewentualny spadek WIG20 poniżej 2700 pkt (do poziomu tego brakuje 0,8 proc.) otworzyłby mu drogę do przetestowania ostatniego dołka na wysokości 2675 pkt, a stamtąd z kolei nie byłoby daleko do lutowego minimum (2641 pkt). Cała nadzieja w tym, że potencjał spadkowy wyczerpie się zanim indeks dużych spółek dotrze do 2600 pkt. Ten nie tak...