Giełdowi deweloperzy mają za sobą całkiem udane półrocze. Łączna sprzedaż mieszkań analizowanych przez „Parkiet” firm wzrosła rok do roku o 24 proc. i odpowiada 60 proc. wyniku za cały 2010 r.
Mimo to deweloperzy nie grzeszą optymizmem. Dlaczego? Przedstawiciele spółek przyznają, że spodziewali się znaczącego wzrostu popytu na mieszkania, tymczasem od kilku kwartałów kształtuje się on na niemal tym samym poziomie. Ożywienie sprzedaży schładzają m.in. rosnące stopy procentowe i dość restrykcyjna polityka kredytowa banków. Deweloperzy obawiają się też, że raczej nieuniknione wygaszenie programu „Rodzina na swoim” również zaszkodzi rynkowi.
bad