Ropa naftowa po dwóch dniach wzrostu początkowo taniała. Surowiec sprzedawali ci gracze, którzy uznali, że stan zapasów nie uzasadnia ostatnich zwyżek cen. W Nowym Jorku w handlu elektronicznym notowania dostaw sierpniowych spadały nawet 0,7 proc., do 94,15 dolara. Poprzedniego dnia cena poszła w górę prawie 2 USD, w ciągu dwóch sesji zaś wzrosła 4,6 proc. Podczas normalnej sesji czwartkowej notowania ropy falowały. O 16.34 naszego czasu w Nowym Jorku było 95,60 dolara, 28 centów więcej niż poprzedniego dnia. W Londynie Brent taniała 36...