Ludowy Bank Chin (PBOC) już po raz szósty w tym roku podniósł tamtejszym kredytodawcom stopę rezerw obowiązkowych. Zareagował tak na przyspieszającą inflację.
W ostatnich miesiącach takie doniesienia skutkowały przeceną akcji i surowców na światowych giełdach. Wczoraj było inaczej, bo towarzyszyły im dane wskazujące, że w reakcji na zaostrzanie polityki pieniężnej chińska gospodarka nie hamuje tak mocno, jak się obawiano.
W efekcie główny indeks szanghajskiej giełdy zyskał 1,1 proc. Drożały też akcje na rynkach dojrzałych, również amerykańskich.
Do optymizmu na światowych giełdach przyczyniły się też korzystne dane z USA: sprzedaż detaliczna spadła tam w kwietniu o 0,2 proc., podczas gdy ekonomiści spodziewali się, że tąpnie o 0,7 proc. W tej sytuacji inwestorzy zignorowali kolejną drastyczną obniżkę oceny wiarygodności kredytowej Grecji przez agencję Standard & Poor’s.