W czasie gdy oczy inwestorów skierowane są na kolejną odsłonę greckiego kryzysu zadłużeniowego, główne indeksy światowe zaczęły się zmagać z linią trendu wzrostowego poprowadzoną od marcowego dołka w 2009 roku. Po cichu, nie wadząc nikomu, indeks S&P500 znalazł się poniżej dwuletniego trendu wzrostowego, co może spowodować, że wśród amerykańskich inwestorów zacznie narastać obawa nie tyle o potencjał dalszych zwyżek, ile raczej niepokój o możliwość trwałego odwrócenia się trendu. Tym bardziej że cała paleta danych ekonomicznych...