Koncerny energetyczne stawiają na rozwój energetyki opartej na gazie ziemnym. Przymusza je do tego z jednej strony rosnące zapotrzebowanie na prąd nad Wisłą, a z drugiej – unijna polityka ochrony klimatu. Tauron, PGE i Energa gotowe są we współpracy m.in. z PGNiG i KGHM wydać w tej dekadzie miliardy złotych na budowę gazowych bloków.
Analitycy pozytywnie oceniają ten kierunek rozwoju energetyki. Siłownie pracujące na błękitnym paliwie są tańsze w budowie, a ze względu na niższą emisję CO2 mniejsze będą również wydatki na zakup uprawnień do emisji. Największym wygranym nowego trendu może być z kolei PGNiG, którego sprzedaż będzie rosła wraz ze wzrostem zapotrzebowania na gaz ziemny.