Zarówno WIG, jak i WIG20 oraz mWIG40 wydostały się na nowe historyczne maksima w minionym tygodniu, potwierdzając trwanie cyklicznej hossy (ta sztuka nie udała się jednak indeksowi sWIG80). Co prawda środowe niespodziewane cofnięcie się cen akcji największych spółek mogło niepokoić, ale negatywna wymowa tego sygnału została złagodzona wzrostem i ustanowieniem szczytu przez mWIG40 oraz utrzymaniem generalnie dobrej koniunktury na rynkach zagranicznych. Na WIG20 trudno obecnie jeszcze mówić o zdecydowanym wybiciu w górę...