W poniedziałek, w czasie pierwszej sesji po trzęsieniu ziemi w Japonii, indeks Nikkei zakończył dzień spadkiem o nieco ponad 6 proc. Rynki na świecie przyjęły to ze spokojem, uznając, że katastrofa musi odcisnąć piętno na rynku lokalnym, na którym się wydarzyła. Wczoraj jednak, zamiast spodziewanego uspokojenia nastrojów, Nikkei kontynuował ruch spadkowy, i to przyspieszając tempo. Główny indeks japońskiej giełdy stracił w ciągu...