Trzeba przyznać, że przez ostatnie miesiące rynki akcji, szczególnie w USA i Niemczech, dawały sobie doskonale radę z problemami, jakie pojawiały się co chwila, zaczynając od bankrutującej Europy, przez zagrożenia inflacyjne, na rewolucji w Afryce Północnej kończąc. Przełom lutego i marca był nawet łaskawy dla rynków wschodzących, takich jak Turcja i Brazylia, które zdołały odrobić część strat poniesionych w poprzednich czterech miesiącach. Jednak na dramat w postaci trzęsienia ziemi, tsunami oraz radioaktywnej chmury...