Ostatnie sesje mogą sprawiać wrażenie, że warszawski parkiet podąża śladem innych rynków wschodzących, które od połowy stycznia przeżywają trudności. Indeks cen akcji z emerging markets jest obecnie o ponad 4 proc. poniżej styczniowej górki, a w najsłabszym momencie strata przekraczała 6 proc. Nasz WIG od styczniowego szczytu stracił blisko 4 proc. A zatem bilans się wyrównał. Można więc przyjąć, że od teraz znów zależność warszawskiego parkietu od zachowania rynków wschodzących będzie większa. Oczywiście jest problem,...