W sprawie sprzedaży akcji Enei donośnie rozbrzmiewa głos związkowców, pracodawców, czasem głównego właściciela. Inwestorzy giełdowi milczą. Nikt też o zdanie ich nie pyta. To błąd.
Nie wiem, dlaczego opinia np. związkowców czy pracodawców miałaby być ważniejsza niż tych, którzy kupili akcje – uczestniczyli w podwyższeniu kapitału lub później zainwestowali na giełdzie. Zresztą naprawdę nie chodzi o opinie, lecz o interesy. A tu powinna być...