Kompap, mimo że jest największym akcjonariuszem Muzy, nie zdołał przejąć kontroli nad wydawnictwem. Na NWZA na którym stawili się akcjonariusze reprezentujący 87 proc. kapitału spółki, dzięki głosowaniu grupami udało mu się jedynie powołać trzech członków do ośmioosobowej rady nadzorczej. Nie zdołał przegłosować uchwał wzywających zarząd Muzy do obniżenia kosztów. Jaki w tej sytuacji będzie kolejny krok Kompapu?
– Teraz wiemy już, ile musimy dokupić akcji, żeby mieć kontrolę. Jednak w tej sytuacji nie wykluczamy zarówno zwiększenia zaangażowania, jak i sprzedaży udziałów – komentuje Waldemar Lipka, prezes poligraficznej firmy.