Europejskie akcje wczoraj z rana wyraźnie taniały. Słaby był też początek sesji za Atlantykiem. Jednak indeksy odrobiły większość strat, bo inwestorzy wciąż duże nadzieje pokładają w Rezerwie Federalnej.Zaczęło się od ponad 2-proc. spadku japońskiego indeksu Nikkei 225. Czerwień dominowała zresztą na większości rynków Azji, z wyjątkiem chińskiego, który po wzroście od lipcowego dołka o 20 proc. znalazł się właśnie w rynku byka.
Sęk w tym, że z Chin płyną wieści, które raczej nie uzasadniają optymizmu lokalnych inwestorów...