Nie można wykluczyć, że rosyjski rząd, wprowadzając embargo na eksport pszenicy, gra na zwyżkę cen, by sprzedać z zyskiem zapasy – uważa Izabela Dąbrowska-Kasiewicz, analityk rynku zbóż BGŻ. Tylko zapasy interwencyjne kontrolowane przez rosyjskie państwo wynoszą 9,5 mln ton.
Wraz z publikacją pierwszych twardych danych odnośnie do tegorocznych zbiorów na półkuli północnej nastąpi sezonowy spadek cen zbóż. Jednak wprowadzone przez Rosję embargo trwale zachwiało równowagą na rynku i ceny pozostaną na wyższym poziomie, niż wynikałoby to z bilansu popytu i podaży.