Kryzys w branży jeszcze się nie skończył – twierdzi Krzysztof Folta, prezes TIM, giełdowego dystrybutora materiałów elektrotechnicznych.Folta oczekuje, że 2010 r. przyniesie jego spółce 5–10 proc. spadku obrotów i niskie, 3-proc. marże. Jeśli tak będzie, TIM zarobi w tym roku 8–9 mln zł, przy 300–310 mln zł przychodów ze sprzedaży. Folta dodaje jednocześnie, że w latach 2012–2013 obroty mogą się zwiększać o 20 proc. rocznie.
Szef TIM przyznaje także, że spółka może podwoić sprzedaż już za trzy–cztery lata. Według prognoz Folty akcje TIM mają być wtedy warte ponad cztery razy tyle, ile płaci się za nie dzisiaj na rynku.