Jeśli pozbędziemy się części zadań, których wykonywanie nie przynosi korzyści uczestnikom rynku, będziemy mieli więcej czasu na ważniejsze sprawy, np. aktywny nadzór – przekonuje Stanisław Kluza, szef Komisji Nadzoru Finansowego.
Chodzi m.in. o rezygnację z licencjonowania maklerów i doradców. Sprzeciwia się temu część rynku, obawiając się spadku prestiżu zawodu i pogorszenia jakości usług firm inwestycyjnych. – Zniesienie egzaminów państwowych nie oznacza, że nie może istnieć samorządowa forma sprawdzania umiejętności – uważa Kluza. Urzędnicy nie chcą też licencjonować FIZ ani prowadzić rejestru agentów ubezpieczeniowych.