Zarząd PGNiG obawia się, że koszty działania gazoportu w Świnoujściu negatywnie wpłyną na pozycję konkurencyjną spółki, bo podwyższą ceny oferowanego gazu. PGNiG w latach 2014–2015 będzie głównym klientem terminalu. Giełdowa firma chce zlecać regazyfikację ok. 1,5–2 mld m sześc. gazu rocznie.
Zdaniem Jana Chadama, prezesa państwowego Gaz-Systemu, inwestora gazoportu, nie da się uniknąć przeniesienia kosztów jego działania na klientów. Banki, które mają kredytować budowę instalacji, żądają, by cennik usług uwzględniał wszystkie koszty stałe i zmienne oraz gwarantował zwrot na kapitale, aby Gaz-System mógł spłacić kredyty.