Jego zdaniem obecne spektakularne kontrakty zawierane przez firmy budowlane mogą okazać się już nie tak intratne, jak jeszcze umowy sprzed kilkunastu miesięcy, podpisywane w szczycie hossy. Zwraca też uwagę na fakt, że duża konkurencja, spadek marż i perspektywa wzrostu kosztów materiałów budowlanych oznaczać mogą, że część spółek podjęło się projektów, na których mogą w ogóle nie zarobić. Jego zdaniem, rynek negatywnie już ocenił obecność Hydrobudowy Polskiej w konsorcjach, które wybudują trzy stadiony na Euro 2012.
Jest absolwentem SGH – ukończył kierunki metody ilościowe i systemy informacyjne oraz finanse i bankowość. Od grudnia 2006 roku posiada tytuł Chartered Financial Analyst. Na rynku kapitałowym pracuje od 2007 roku. Zaczynał w PZU Asset Management. W maju 2008 roku przeniósł się do Domu Maklerskiego Banku Handlowego. Przed 2007 rokiem kilka lat spędził w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, w Departamencie Nadzoru Rynku.