Tak jak przewidywaliśmy, czwartkowa wypowiedź ministra skarbu Aleksandra Grada powstrzymała trwający od wielu dni spadek kursu akcji Polskiej Grupy Energetycznej. Na zakończenie piątkowej sesji płacono za nie po 21,8 zł, czyli o 3,8 proc. więcej niż dzień wcześniej.
Szef resortu skarbu w rozmowie z Agencją Reutera uspokajał inwestorów, zapewniając, że ministerstwo nie będzie sprzedawać papierów PGE taniejniż po 23 zł, czyli ceny z pierwszej oferty publicznej.
Poinformował też, że w tym roku Skarb Państwa sprzeda 10 proc. jej akcji, za około 4 mld zł, a nie ponad 20 proc., jak zapowiadano wcześniej. Obniżenie
do 51 proc. udziału w akcjonariacie PGE skarb rozłoży na dwa lata.Notowania PGE poszły w piątek w górę po części także dzięki zwyżkom na rynku. Wskaźnik WIG20, do którego akcje grupy zostaną zaliczone w marcu, wzrósł o 2 proc.
Sprzedaż akcji spółek energetycznych jest kluczowa dla realizacji tegorocznych planów prywatyzacyjnych. Zgodnie z nimi do kasy państwa ma wpłynąć 25 mld zł.