Otwarty przed tygodniem pierwszy w naszym kraju sklep oferujący wyłącznie zegarki marki Rolex zadebiutował, zdaniem Grzegorza Pilcha, prezesa Vistuli, zdecydowanie lepszą sprzedażą, niż zakładano. – Widać, że na artykuły z najwyższej półki cały czas jest duży popyt i że jest to dobry świąteczny prezent – mówi szef odzieżowo—jubilerskiej grupy. Dotychczas zegarki Roleksa były oferowane w sieci salonów W. Kruka, również należących do Vistuli.
Zdaniem Pilcha sprzedaż wyrobów jubilerskich w okresie przedświątecznym jest na podobnym poziomie jak przed rokiem. Dodaje, że podobnie sytuacja wygląda również w handlu odzieżą (grupa jest właścicielem marek Vistula, Wólczanka i Deni Cler).
– W naszych salonach nie widać załamania popytu. Nie sprawdziły się czarne scenariusze mówiące, że w ostatnich miesiącach tego roku Polacy przestaną kupować tego rodzaju wyroby – podkreśla szef grupy.