Piotr Chełkowski, prezes Pol-Aquy, ocenia, że wezwanie ogłoszone na jej papiery przez Dragadosa zakończy się powodzeniem. Powiązanie kapitałowe z zagraniczną grupą umożliwi piaseczyńskiej spółce walkę o wielomiliardowe kontrakty. Chełkowski nie chce oceniać, jak to się przełoży na jej wyniki. Zapowiada, że w przyszłym roku przychody i wynik netto będą rosły co najmniej w tym samym tempie jak w 2009 r. Przewidywania na ten rok mówią o 20-proc. dynamice.