W I półroczu łączny zysk netto 12 giełdowych banków – bez DZ Banku, Fortis Banku i Getin Holdingu – wyniósł 3,24 mld zł, o 49,2 proc. mniej niż rok temu.
Kiepskie wyniki to nie tylko konsekwencja słabszych przychodów, ale też odpisów związanych z opcjami oraz rezerw na ryzyko kredytowe. – Portfel niespłacanych kredytów będzie rósł – uważa Bruno Bartkiewicz, prezes ING BSK.
Aktywa giełdowych banków zwiększyły się o 15,2 proc., do 652,9 mld zł. Portfel depozytów urósł o 10 proc. – Wojna depozytowa nie zwiększa specjalnie rynku depozytów, ale niektórym bankom bardzo obniża marże – mówi Sławomir Sikora, prezes Banku Handlowego. Choć wartość kredytów zwiększyła się o 27 proc., to jednak banki nie zaczęły pożyczać. Wzrost wynika ze zmian kursowych oraz z wysokiej akcji kredytowej w II połowie 2008 r.