Na warszawski parkiet powróciły bycze nastroje. Wczoraj WIG20 w ciągu dnia przebił psychologiczną granicę 2 tys. punktów, by ostatecznie zamknąć się z 5,33-proc. wzrostem, na poziomie 1998,39 pkt. Najwięcej zyskały banki, które według analityków powinny skorzystać na postępującej aprecjacji złotego (wczoraj polska waluta w parze z dolarem zyskała ponad 2 proc.). Ciągnięty przez blue chips indeks szerokiego rynku WIG wzrósł o 4,05 proc.
Zdaniem analityków, triumf byków może być początkiem co najmniej kilkusesyjnej fali wzrostów. Warszawska GPW dołącza do czołówki rynków rozwijających, które ustanowiły już nowe tegoroczne maksima. Komentatorzy zwracają uwagę, że do zagranicznych inwestorów dołączają TFI i OFE, wśród których do niedawna dominował pesymizm. Teraz przyszedł czas na doważanie portfeli.