Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych prowadzi postępowanie w sprawie wycieku informacji z Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. – Wyciekła baza zawierająca nie tylko nasze nazwiska, ale też domowe adresy i telefony – twierdzą pracownicy PGNiG. Dzwonią do nich zarówno osoby fizyczne, jak i przedstawiciele firm, oferując odkupienie akcji pracowniczych. Nie brakuje również ofert przysyłanych pocztą na domowe adresy czy ulotek za wycieraczkami samochodów. Dostęp do listy z danymi uprawnionych do darmowych akcji PGNiG miało co najmniej kilkadziesiąt osób.
Podobne problemy sygnalizuje załoga gdańskiej Energi. – Nie wiemy, skąd osoby i firmy, które do nas dzwonią, mają nasze dane osobowe – mówią nasi rozmówcy. Akcje spółek zależnych Energi nie mogą trafiać jeszcze do obrotu. Niektórzy pracownicy jednak podpisują umowy przedwstępne o sprzedaży akcji, choć będzie można nimi handlować od 21 czerwca.