Sławomir Hinc, wiceprezes PGNiG, spodziewa się poprawy dopiero od II kwartału. Oznacza to, że ze względu na wysokie ceny gazu z importu oraz kurs dolara w I kwartale grupa może mieć straty.
Tymczasem, ze względu na inwestycje o wartości około 5 mld zł rocznie, musi osiągać jak największe zyski. Zarząd chce, aby 60–70 proc. finansowania pochodziło ze źródeł własnych. Przy budowie magazynów zamierza korzystać z funduszy UE (do 30–40 proc.). Pozostałe pieniądze zarząd pozyska m.in. z emisji obligacji na rynku krajowym i euroobligacji. Do czerwca 2010 r. chce pożyczyć ponad 600 mln euro.
Do wtorku prezes Urzędu Regulacji Energetyki chciał zatwierdzić nowe taryfy na gaz. Trudne negocjacje z PGNiG mogą opóźnić decyzję. Taryfy mają obowiązywać przez rok, ale w czerwcu spółka musi złożyć nowy wniosek dotyczący wyodrębnionej z dotychczasowych opłat tzw. taryfy magazynowej.