Dwaj prezesi banków spotykają się praktycznie co drugi dzień, żeby pograć w tenisa lub po prostu porozmawiać. Można powiedzieć, że są przyjaciółmi. Pewnego dnia w szczycie kryzysu finansowego zaczęli dyskutować o? zaufaniu. Jeden z nich zapytał: - Rozmawiamy o finansach kilka razy w tygodniu. Dobrze wiesz, że w księgach mojego banku nie ma żadnych niespodzianek. Dlaczego więc mi nie ufasz i nie pożyczysz pieniędzy na dłużej niż jeden dzień?- Dzisiaj ci ufam - odpowiedział ten drugi. - Ale nie mogę mieć pewności, że pojutrze twoja spółka matka nie ogłosi, że jest na skraju bankructwa. Albo że w twoim bilansie nie pojawią się jakieś podejrzane liczby. Tu chodzi o duże pieniądze i ogromną odpowiedzialność - dodał. Wzruszyli ramionami i wrócili do gry. Taką opowieść usłyszałem od prezesa jednego z banków.
Mamy do czynienia...