Nissan, Honda i Toyota - wielka trójka japońskich producentów samochodów - w coraz większym stopniu skupiają się na ekspansji na rynkach wschodzących. Pogarszający się stan gospodarek USA i Europy Zachodniej sprawia, że koncerny te wkraczają na "dziewicze" tereny południowych Indii, krajów byłego ZSRR i Afryki Północnej. W ciągu ostatnich miesięcy przedstawiciele japońskich kon- cernów motoryzacyjnych wielokrotnie obwieszczali, że planują otworzyć nowe fabryki w krajach rozwijających się. Motywacją koncernów jest nie tylko możliwość uzyskania dostępu do taniej siły roboczej. Na części rynków wschodzących obserwowany jest bowiem znaczący wzrost popytu na samochody. Japońskie giganty motoryzacyjne natrafiają jednak na przeszkody na drodze ekspansji. Należą do nich m.in. słabo rozwinięta infrastruktura w krajach, w których budują fabryki, kiepskie kwalifikacje robotników i brak kaizen - japońskiego ducha pracy.