France Telecom, do którego należy prawie połowa akcji Telekomunikacji Polskiej, złożył wczoraj ofertę dobrowolnego przejęcia szwedzkiego potentata z tej branży - TeliaSonera. Francuska spółka jest gotowa ją kupić za 252,5 mld koron (41,9 mld USD) w gotówce i akcjach. Firma powstała w wyniku połączenia byłaby największym w Europie operatorem telekomunikacyjnym, ale rada nadzorcza TeliaSonery od razu odrzuciła francuską ofertę, uznając ją za "o wiele za niską" w stosunku do wartości spółki.
Oferowana kwota wycenia akcje sztokholmskiej spółki po 56,23 korony, czyli o 26 proc. wyżej od ich kursu z 15 kwietnia. Dzień później dyrektor finansowy francuskiego operatora Gervais Pellissier poinformował, że France Telecom jest zainteresowany zakupem udziałów w TeliaSonerze. Pellissier jako "strategiczną okazję" określił ofertę szwedzkiego rządu...