Władze Moskwy nie przyjmują od cudzoziemców wniosków o pozwolenie na pracę. Zdaniem urzędników, w rosyjskiej stolicy pracuje już zbyt dużo osób z zagranicy. - Wyczerpał się tegoroczny limit na pozwolenia na pracę - tłumaczą przedstawiciele Federalnych Służb Migracyjnych. W tym roku tamtejsze władze oszacowały, że do pracy powinno przyjechać 1,8 mln cudzoziemców, z czego 300 tys. miało udać się do Moskwy. Rosyjscy biznesmeni są zaniepokojeni tą sytuacją. - Jeśli u pracownika kończy się termin pozwolenia, to pracodawca musi zerwać z nim kontrakt. Inaczej ryzykuje, że zapłaci grzywnę - tłumaczy Aleksander Jermolenko z firmy doradczej FBK-Prawo.