Na globalnym rynku finansowym znowu zrobiło się nerwowo, co dobrze widać zarówno po indeksach giełdowych, jak i silnym umocnieniu szwajcarskiego franka (EUR/CHF spadł do 1,5850) i jena (USD/JPY spadł do 104,0). Na rynkach w naszym regionie silnie tracą węgierski forint oraz turecka lira. Te waluty są obecnie dobrym wyznacznikiem klimatu inwestycyjnego. Gdy robi się nerwowo, inwestorzy zaczynają redukcję pozycji właśnie od forinta i liry.
Początek piątkowej sesji pokazał również nerwowość na złotówce, kurs EUR/PLN wzrósł nawet do poziomu 3,5350. Jednak podaż złotego ze strony londyńskich graczy okazała się bardzo mała w stosunku do popytu generowanego przez krajowych klientów korporacyjnych. Kurs EUR/PLN kończył dzień na poziomie 3,5150, kurs USD/PLN był wtedy na poziomie 2,3130, podczas gdy EUR/USD na 1,5195.
Złoty gra obecnie w tej samej lidze, co korona słowacka i czeska. Pozostaje odporny na zawirowania na światowym rynku finansowym.
BANK PEKAO