Ostatnia sesja tygodnia była najmniej przyjemna dla byków z całej piątki. Po niemrawym spadku cen na poprzednich sesjach, tym razem zmiana była już znacznie większa. O konsolidacji nie ma mowy. Właściwie należałoby powiedzieć, że jest wielce prawdopodobne, że trwająca od końca stycznia korekta powoli się kończy. Jedynym elementem, który cały czas uwiera chyba wszystkich z nas, jest niska aktywność. Także i wczoraj do rekordowych ona nie należy. Ceny...