Akcje firmy sprzedającej urządzenia do utylizacji odpadów niebezpiecznych zyskały na początku piątkowej sesji 67 proc. w stosunku do kursu odniesienia (2,1 zł). Pod koniec dnia kosztowały już tylko 2,45 zł. Szybki spadek to efekt realizacji zysków przez stosunkowo dużą (około 40 osób) grupę inwestorów, którzy uczestniczyli w ofercie prywatnej Atona. Firma podała
w dokumencie informacyjnym, że w tym roku chce osiągnąć 1 mln zł zysku i 6,6 mln zł przychodów.
Jeżeli zrealizuje ten plan, jej wskaźnik cena do
zysku wyniesie 16,1. Pierwsze zyski Atona powinny pokazać się w drugiej
połowie roku w wyniku realizacji kontraktów eksportowych.